Pierwszy dzień na studiach i pierwsze zajęcia na uczelni

Pier­wszy dzień na stu­di­ach, a właś­ci­wie pier­wsze dwa tygod­nie stu­diowa­nia to czas, w którym pozysku­jesz kluc­zowe infor­ma­c­je na cały semes­tr, oswa­jasz się z nowym otocze­niem i dopeł­ni­asz wszel­kich for­mal­noś­ci. Przeczy­taj poniżej, na jakie ele­men­ty warto zwró­cić uwagę, żeby później nie żałować. Opowiem też o moich pier­wszych tygod­ni­ach studiowania 😉

Jeśli intere­su­ją Cię także inne kwest­ie doty­czące stu­diowa­nia to kliknij na górze w zakład­kę Porad­nik Stu­den­ta. Zna­jdziesz tam wszys­tkie tek­sty, które napisałam w tym temacie!

#1 Pierwszy dzień na studiach a pierwsze zajęcia

Zacznę od kluc­zowej kwestii, a więc uni­w­er­sytec­kich zajęć. O tym jak wyglą­da­ją zaję­cia na stu­di­ach piszę w zupełnie osob­nym tekś­cie (Jak wyglą­da­ją zaję­cia na stu­di­ach?). Tutaj tylko wspom­nę, że możesz się spotkać z taki­mi zaję­ci­a­mi, jak:

  • wykłady,
  • ćwiczenia,
  • kon­wer­sato­ria,
  • lek­toraty,
  • lab­o­ra­to­ria,
  • zaję­cia sportowe.

Gdy­by to jed­nak zebrać w więk­sze grupy to mamy wykłady oraz ćwiczenia i pochodne ćwiczeń (kon­wer­sato­ria, lek­toraty, lab­o­ra­to­ria, zaję­cia sportowe). Te pier­wsze charak­teryzu­ją się tym, że są przeprowadzane dla dużych grup stu­den­tów, np. dla całego roku. Z kolei ćwiczenia i pochodne ćwiczeń odby­wa­ją się w mniejszych gru­pach, liczą­cych od kilku do ok. 30 osób.

W obu przy­pad­kach możesz mieć od kilku do kilku­nas­tu 1,5 godzin­nych zajęć z przed­mio­tu w semes­trze. Pier­wsze zaję­cia na stu­di­ach (czy to ćwiczenia czy wykłady) są o tyle ważne że wtedy uzysku­jesz wszys­tkie kluc­zowe infor­ma­c­je o zajęciach. 

#1.1 Prowadzący — biogram

Na samym początku zazwyczaj prowadzą­cy poda­je pod­sta­wowe dane na swój tem­at: imię i nazwisko, stopień naukowy czy tytuł hon­orowy (zob. Rek­tor a dziekan, pro­fe­sor nadzwycza­jny a zwycza­jny – o god­noś­ci­ach i tytułach na uni­w­er­syte­cie). Robi to częs­to na samym początku, zan­im zaczniesz notować (zob. Jak notować na stu­di­ach?), ale spoko­jnie — dane o prowadzą­cym zna­jdziesz częs­to w  uczel­ni­anym sys­temie jak USOS. Możesz dowiedzieć się także, jakie ma doświad­cze­nie zawodowe czy poz­nać adres e‑mail, na który warto pisać (jest więk­sza szansa, że aku­rat z tego adresu szy­b­ciej odpowie).

Zachowaj czu­jność przy frag­men­tach zachowań, które kry­tyku­je. Nie warto zaczy­nać wiado­moś­ci od “Dzień dobry”, jeśli aku­rat ta oso­ba uważa, że jedyne słuszne to “Szanowny Panie Doktorze…”

#1.2 Konsultacje

W ślad za dany­mi osobowy­mi jest szansa, że prowadzą­cy poda nami­ary na swój gabi­net na uczel­ni oraz godziny kon­sul­tacji (może również odesłać do infor­ma­cji, które zna­j­du­ją się na jego oso­bis­tej pod­stron­ie w dome­nie wydzi­ału). Kon­sul­tac­je to wyz­nac­zony czas (1–2 godzin tygod­niowo), kiedy poza zaję­ci­a­mi moż­na zapy­tać o zagad­nie­nie, którego nie rozu­miesz, odro­bić nieobec­ność (zob. #1.3), popraw­ić ocenę. 

Jeśli prowadzą­cy uprzedza, aby wysłać e‑maila przed wiz­ytą na kon­sul­tac­jach — zrób to. Oczy­wiś­cie możesz przyjść bez zapowiedzi, ale może się okazać, że osób jest wiele, a pier­wszeńst­wo mają oso­by, które umówiły się e‑mailowo na ten dzień. Zasa­da jest taka, że prowadzą­cy powinien przyjąć wszys­t­kich, którzy na niego czeka­ją. Pomi­ja­jąc oso­by, które to lekce­ważą; to i tak gwarancji nie masz, ponieważ prowadzą­cy może mieć zaraz po kon­sul­tac­jach zaję­cia z inną grupą czy umówione spotkanie.

Gen­er­al­nie poza kon­sul­tac­ja­mi moż­na spoko­jnie pisać e‑maile do prowadzą­cych. Jeżeli jed­nak nie masz odpowiedzi, ponów maila (cza­sem utknie w SPAM) lub po pros­tu pode­jdź na konsultacje.

#1.3 Nie(obecności)

Trady­cyjnie, bez kon­sek­wencji jest doz­wolona 1 nieobec­ność na zaję­ci­ach (choć zdarza­ją się i od tego wyjąt­ki). Każdą kole­jną należy odro­bić w formie wyz­nac­zonej przez prowadzącego (np. odpowiedź na kon­sul­tac­jach, dodatkowe pytanie na kolok­wium). Oczy­wiś­cie chodzi tutaj o ćwiczenia. Na wykładach — zazwyczaj — obec­ność nie jest obowiązkowa.

Zdarza­ją się jed­nak przepisy szczególne. I tak zgod­nie z zarządze­niem Dziekana WPAE z 27 lip­ca 2017 r. w spraw­ie mon­i­torowa­nia obec­noś­ci na zaję­ci­ach na Wydziale Prawa, Admin­is­tracji i Ekonomii UWr prowadzą­cy (poza wykłada­mi) mają obow­iązek sprawdzać obec­ność stu­den­tów. Głównie chodzi o stu­den­tów studiów stacjonarnych, ale na wiec­zorowych i zaocznych także obec­ność jest sprawdzana. W przy­pad­ku trzech kole­jnych, nieuspraw­iedli­wionych nieobec­noś­ci prowadzą­cy zaję­cia zobow­iązany jest najpóźniej w ter­minie 5 dni od wys­tąpi­enia trze­ciej nieobec­noś­ci, dostar­czyć do dziekanatu w formie pisem­nej listę tych osób wraz z numera­mi albu­mu. Dziekan na tej pod­staw­ie może skreślić stu­den­ta z listy studentów.

Na WPAiE UWr należy więc zad­bać, aby nie mieć 3 kole­jnych (następu­ją­cych po sobie) nieuspraw­iedli­wionych nieobec­noś­ci. Warto więc dbać o uspraw­iedli­wian­ie nieobec­noś­ci na stu­di­ach. A jak uspraw­iedli­wić nieobec­ność na stu­di­ach? Zapy­taj prowadzącego. Część wyma­ga odro­bi­enia zajęć a inni wskaza­nia powodu nieobecności.

#1.4 Forma zaliczenia

Pier­wsze zaję­cia to ide­al­ny czas, aby wspom­nieć, jak zal­iczany będzie przed­miot. Na wykładzie przed­staw­iona jest for­ma egza­minu (opisowa — czyli np. 3 pyta­nia otwarte, test — zazwyczaj jed­nokrot­nego wyboru, ust­ny). W przy­pad­ku ćwiczeń, podana jest for­ma kolok­wium — czyli sprawdzianu z semes­tru, for­ma poprawy i waga aktywności/ czy jej braku na ocenę. Zwróć uwagę na zasady przedter­mi­nowego zal­iczenia, a więc warun­ki, jakie musisz spełnić, żeby móc zal­iczyć ćwiczenia lub wykład wcześniej niż w wyz­nac­zonym ter­minie. Na pier­wszych zaję­ci­ach możesz założyć, że to niepotrzeb­ne, ale kto wie czy nie będziesz chci­ał/-a zro­bić sobie dłuższych wakacji czy wyjechać aku­rat w cza­sie sesji?

Zob. Co to jest kolok­wium i ses­ja? Jak wyglą­da­ją egza­miny na studiach?

#1.5 Ile trwają pierwsze zajęcia?

Trady­c­ja głosiła, że pier­wsze zaję­cia powin­ny trwać nie dłużej niż 15–30 min i ograniczyć się do omówienia kwestii for­mal­nych. Ta trady­c­ja jed­nak odchodzi w zapom­nie­nie (i nie zawsze jest mile widziana przez władze wydzi­ału czy uczel­ni). Nie bądź zdzi­wiony/-a, jeśli poprowad­zone zostaną po część wstęp­nej zaję­cia merytoryczne…

#2 Pierwszy dzień na studiach — formalności

Masz już za sobą kom­plet infor­ma­cji doty­czą­cych poszczegól­nych zajęć. W końcu potrze­bu­jesz infor­ma­cji o ter­mi­nach kolok­wiów i zasadach zal­iczenia. Zan­im jed­nak skupisz się na poz­nawa­niu zna­jomych “na całe życie” zad­baj o konieczne formalności:

  1. Pod­pisz tekst roty ślubowa­nia, jeśli nie zro­biłeś tego po Imma­tryku­lacji.
  2. Odbierz legi­t­y­mację — dzię­ki niej korzys­tasz ze zniżek stu­denc­kich (w komu­nikacji miejskiej nawet po 26 r.ż.).
  3. Jeśli potrze­bu­jesz zaświad­czenia o stu­diowa­niu pode­jdź do Dziekanatu czy Biu­ra Obsłu­gi Studenta.
  4. Pod­pisz umowę z uczel­nią w wyz­nac­zonym terminie.
  5. Jeśli speł­ni­asz warun­ki — złóż w ter­minie wniosek o stype­ndi­um socjalne.
  6. Zapisz się do grupy roku, np. na Face­booku. Będziesz miał szyb­szy dostęp do wielu informacji.
  7. Zaloguj się do USOS i sprawdź czy wszys­tko działa.
  8. Sprawdź czy nie musisz w USOS zapisać się na zaję­cia do wyboru lub zaję­cia WF.
  9. Zapisz się do bib­liote­ki wydzi­ałowej i uni­w­er­syteck­iej. Jeśli wypoży­czysz podręczni­ki do przed­miotów w pier­wszym dniu jest szansa, że zdążysz i sporo zaoszczędzisz 😉
  10. Oga­r­nij, gdzie są najlep­sze zniż­ki stu­denck­ie, naj­tańsze ksero itp. Warto wiedzieć.

#3 Pierwszy dzień — pierwsze znajomości i mój pierwszy dzień na studiach

Pier­wsze tygod­nie na stu­di­ach to czas poz­nawa­nia ludzi, z który­mi spędzisz kole­jne kil­ka lat. Warto roze­jrzeć się i po pros­tu poroz­maw­iać. Będziecie mieli zaję­cia z częś­ci­a­mi roku i z całym rok­iem, więc masz szan­sę w krótkim cza­sie poz­nać naprawdę sporo ludzi. Nie oce­ni­aj zbyt szy­bko i daj sobie szan­sę na nowe zna­jo­moś­ci. Zawsze możesz dołączyć do koła naukowego czy orga­ni­za­cji stu­denck­iej by poz­nać ludzi o podob­nych zainteresowaniach.

Mój pierwszy dzień na studiach

A jak było u mnie? Na pier­wszych zaję­ci­ach (to był październik 2012 r.) usi­adłam w jed­nej z pier­wszych ławek (jak to ja). Za chwilę spóźniona do sali wpadła inna dziew­czy­na, która usi­adła dwa miejs­ca obok mnie. Zapy­tała mnie, co było na początku zajęć, a za 3 miesiące minie 8 lat naszej znajomości 😉

Poza tym starałam się poz­nawać dużo ludzi, zwiedzać mias­to (Wrocław), uczyć się życia w akademiku, a już w pier­wszym miesiącu studiów zapisałam się do koła naukowego dla admin­is­traty­wistów 🙂 Stu­dia bard­zo mnie rozwinęły. Dzi­ałałam w kole naukowym i orga­ni­za­cji stu­denck­iej. Łączyłam dwa kierun­ki studiów w pewnym momen­cie wraz z dory­w­czą, a później stałą pracą. Uważam, że to był jeden z ciekawszych okresów w moim życiu. Miałam wtedy olbrzymie iloś­ci energii, motywacji i zapału do dzi­ała­nia, mimo że głównie dzi­ałałam pro bono (a może właśnie dlatego?)

 

Chcesz wiedzieć coś więcej o pier­wszym dniu na stu­di­ach? Ciekawi Cię, w jakich dokład­nie orga­ni­za­c­jach dzi­ałałam, jak łączyłam tak wiele obow­iązków, a może masz do mnie inne pyta­nia? Czy może chcesz opowiedzieć, jak było u Ciebie? Czekam na Wasze komentarze 🙂

 

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment